FORUM SOJUSZU BLEACH NA 59 UNI
Zastanawia mnie taka sprawa, niby mało znacząca ,ale jednak czuję mus aby to poruszyć.Czy kiedy ''posegregujemy'' wszystkich członków to napady poważne (kilka razy przez tego samego agresora) lub mniej powazne (pojedynczy napad) na pojedynczych graczy naszego sojuszu , bedziemy informować o tym albo prośić o pomoc wszystkich graczy czy moze ograniczymy to tylko do oddziałów w których przebywamy imformując o tym kapitana.Proszę o poważne odpowiedzi.
Offline
Człowiek
no to w sumie dobry pomysł jest...zależne od poziomu trudności
jak jakiś noob meczy szeregowców to kapitan nawet nie powinien sobie brudzic rąk, od tego ma poróczników, a jak jakiś gość mocny to wtedy do głównodowodzącego raport o wrogu i wtedy najwyżej najlepsi kapitanowie sie zbiorą i heja!
Ostatnio edytowany przez EvilMuffin (2008-05-16 19:36:25)
Offline
całkowicie się zgadzam z EvilMuffin. Ale przydałoby się, aby każda sprawa londowała po kolei: do porucznika, porucznik do kapitana, kapitan do generała.
Offline
właśnie apropo przydały by się jakieś przydziały do oddziałów żeby każdy wiedział kto sie nim opiekuje i pod czyimi jest rozkazami do kogo ma się konkretnie zwrucić i proponował bym to w obrębie galaktyk wiecie oco mi biega nie !
Offline
Wypadało by żeby odział był w tej samej Gali (łatwiej jest robić ACS'y). Ogólnie powinniśmy zrobić (moim skromnym zdaniem ) zebranie lub sonde i ustalić w których galach zajmujemy planety ponieważ z mojego doświadczenia wynika że jeśli sojusz jest za bardzo rozrzucony to są trudnośći w pomocy militarnej i ogólnie w współpracy! Ja bym proponował żeby były to 4 i 5 (trochę silna konkurencja) lub 5 i 6 (moim zdaniem dobrze zbalansowana) lub 6 i 7 (łatwiejsza od poprzednich 2 ale po upływie czasu 7 Gala zacznie sie wyludniać!) Pomimo to, że posiadam planete w 7 Gali to głosuje na 5 i 6! Widziałem sojusze które przyjmowały ludzi tylko z wybranych układów i z tego co mi wiadomo były zgrane i szybko rosły w siłe! Walczyć przeciwko takiemu sojuszowi jest bardzo trudno i zazwyczaj źle sie to kończy!!
Ostatnio edytowany przez Scoorpioo (2008-06-05 00:59:13)
Offline
Z mojego doświadczeia wynika że jak nie jesteś w TOP 500 to nie opłaca sie trzymać głównych sił w 3 Gali ponieważ w końcu ktoś Cie zjedzie z TOP 100 i będzie po Filipku Ja byłem w TOP 900 i nie mogąc sbie poradzic przeniosłem sie do 5 i 6 Gali i sie tam jakoś trzymałem Planeta matka w 3 Gali tp co najwyżej dostarczyciel surki na inne planety imperium
Offline
No właśnie TOP 100 Niechcący sam potwierdziłeś moja teorię że jak nie jesteś bardzo wysoko to 3 gala się nie nadaje! W ramach ścisłości każdy kto odpowiednio wcześnie zacznie i siedzi troszczke codziennie na ogame może dobić do Top 100 Człowieka nie powinno sie osądzać po rankingu lecz po osiągnięciach! Widziałem ludzi z Top10 którzy nie mogli sobie poradzić z gostkiem z końcówki Top 100! Wątpię szczerze żebyś w tym Uni był w TOP 100 Jeszcze jedno! jesteś w sojuszu i ważny jest interes całej naszej paczki a nie tylko TWÓJ! Jeśli tego nie rozumiesz to raczej powinieneś grać na własną rękę!
Offline
interes sojuszu jest wazny, ale dlaczego wszyscy powinnismy sie skupiac w jednym miejscu, to jest bez sensu, ppoprzenopsimy sie wszystcy do 5 i 6 gali i co bedziemy farmowac?;P co do tego top 100 tutaj to tez watpie, ale tak top 500 to nie widze problemu byc
Offline
Matka w pieszej Gali to planeta "widmo" Nie opłaca sie tam trzymać floty bo przy pierszej lepszej okazji sie ja straci a już totalnym samobójstwem jest umieszczenie wszystkich 9 planet w 3 pierwszych galach
Offline